
Światło, które prowadzi św. Mikołaja
Mało kto o tym mówi, ale współczesny św. Mikołaj podróżuje po świecie nie tylko dzięki reniferom – prowadzi go także blask miejskich reklam. To zjawisko zaczęło się nasilać w latach 90., gdy według danych miejskich archiwów Londynu, Berlina i Nowego Jorku przestrzeń publiczna była już w dużej mierze nasycona podświetlanymi szyldami. Kasetony LED, pierwsze ledony i nowoczesne banery zaczęły wówczas kształtować świąteczną estetykę równie mocno jak choinki i witryny sklepowe.
W Finlandii, w Rovaniemi – uznawanej za oficjalną „wioskę Mikołaja” – od lat 90. montuje się podświetlane pylony i litery halo wskazujące drogę do jego domu. Ich wygląd zmieniał się wraz z rozwojem technologii, ale funkcja pozostała ta sama: prowadzić ludzi tak pewnie, jak niegdyś robiła to gwiazda północy. Z kolei w Niemczech świąteczne jarmarki wprowadziły przestrzenne litery blokowe inspirowane dawnymi cechowymi szyldami, dzięki czemu tradycja i nowoczesność zaczęły iść w parze. Badania rynku z tamtego okresu wskazują, że miasta, które stosowały więcej iluminacji, odnotowywały wyraźnie większy ruch turystyczny.
W USA zjawisko było jeszcze bardziej widoczne. To właśnie od końca lat 80. wielkie centra handlowe zaczęły wykorzystywać ogromne kasetony i animowane ledony z wizerunkiem Mikołaja, co — według archiwów National Retail Federation — zwiększało sprzedaż w okresie świątecznym nawet o kilkanaście procent. Mikołaj stał się więc symbolem nie tylko tradycji, ale też światła, które przyciąga klientów.
Dziś każde miasto świeci inaczej, lecz zasada jest ta sama: światło tworzy atmosferę, prowadzi ludzi i sprawia, że grudzień ma swój własny rytm. I niezależnie od kraju, trudno wyobrazić sobie świąteczne dekoracje bez kasetonów, ledonów, liter halo, pylonów czy banerów — to one stały się współczesnymi znakami kierunkowymi dla Mikołaja i wszystkich, którzy szukają świątecznej magii.
W RedEye doskonale to rozumiemy. Dobrze zaprojektowane światło nie tylko zdobi przestrzeń — ono ją opowiada. A czasem jedno idealnie świecące logo potrafi wskazać drogę równie skutecznie jak sanie ciągnięte przez renifery.
Przeczytaj także




















































































































































































































































































































































































